szczęśliwa do potęgi entej ;)
poniższy tekst napisałam kilka lat temu, ale wciąż jest aktualny i odzwierciedla moje ja...
Mogę obiec kulę ziemską stąpając po niej bosymi stopami, raniąc je sobie przy każdym stąpnięciu, mogę wspinać się na szczyty gór, spadać i znów wspinać, a gdy osiągnę szczyt, rozłożyć ramiona i poszybować jeszcze wyżej, lądować na zielonej łące i biec... znów bosymi stopami dotykać trawy, kamyków, piasku, tak już płynę, coraz głębiej i głębiej, by wraz z delfinami wypłynąć na powierzchnię... nie utonę!! Moje życie dopiero się zaczyna...