Od kilku lat jestem wykładowcą w pewnej podupadającej, polskiej uczelni, w której trzeszczą stare schody. W mojej głowie też coś trzeszczy. Od kilu lat pracuję w szpitalu psychiatrycznym. Intelektualizuję i nurzam się w subtelnym świecie emocji. Dorabiam w betonie. Moje główne cechy to buńczuczność i czupurność.