1. TytuS Barokowy
Niedawno udaam si do Pary甜a, by
odwiedzi wujostwo. Spacerujc nieopo-
dal Sekwany, ujrzaam grup ludzi przy-
suchujcych si komu z zaciekawie-
niem. Podeszam bli甜ej, przepychajc
si przez tum. Nie uwierzycie, kogo
zobaczyam! Dw坦ch wielkich filozof坦w:
Kartezjusza i Pascala!
Stojc na ulicy, przekrzykiwali si
i zawzicie gestykulowali. Przygldaam
im si z podziwem. Kartezjusz dowodzi,
i甜 ka甜dej z tez da si zaprzeczy, 甜e
wszystko jest wtpliwe, 甜e najpewniej-
sz rzecz jest jego wasne ja. Pas-
cal z kolei twierdzi, 甜e Kartezjusz
zbytnio koncentruje si na sobie, na Cogito
wasnej wiadomoci, a zbyt mao uwagi
powica moralnoci i Bogu. ergo sum
Przygldajce si filozoficznej (Myl, wic jestem)
dyspucie osoby byy, podobnie jak ja,
oszoomione. Po jakim czasie zgromadze-
ni ludzie powoli zaczli si rozchodzi. Kartezjusz
Wielcy myliciele udali si w kocu
do karczmy, a ja zostaam sama. Ich pu-
bliczna dyskusja trwaa a甜 dwie godzi-
ny! To byo wspaniae prze甜ycie. Jak
dotd nie syszaam wiele o Pascalu i
Kartezjuszu i ich pogldach. Takie pu-
bliczne dyskusj s niezwykle interesu-
jce.
Agnieszka Jurkiewicz
Wszystkie ciaa i umysy, i wszyst-
kie ich twory nie s warte naj-
mniejszego drgnienia mioci
Pascal
4