Od dzieciaka kochałem tworzyć. Najpierw były to klocki LEGO (do których wciąż pałam dziecięcą miłością), w czasach dorastania - poezja i muzyka, by w końcu odnaleźć swoje powołanie w... szyciu.
Nadaje markom wygląd i ubieram ich działania w strony internetowe. Zszywam CSS z HTML i doszywam im javascriptowe guziczki. Pilnuję by użytkownik sięgając do webowej kieszeni, bez trudu odnajdywał potrzebne mu informacje, a potem powiedział swoim znajomym "Wiesz, widziałem taką świetną stronę...".
Do swoich projektów doszywam metkę z opowieścią. Bo czymże byłaby marka, która tylko wygląda, a nic nie mówi? I nie jest to krzyk "spójrz na mnie", a subtelne "będę